Wiadomości

Poza służbą pomógł zatrzymać pijanego kierowcę

Data publikacji 22.11.2019

Kara do dwóch lat pozbawienia wolności grozi pijanemu kierowcy alfy romeo, którego zatrzymali bydgoscy policjanci, po tym jak jego poczynania zauważył solecki policjant będący w czasie wolnym od służby i powiadomił o tym dyżurnego komisariatu na Błoniu.

Policjant, pełniący na co dzień służbę w komisariacie w Solcu Kujawskim, w czasie wolnym od służby był na wieczornym spacerze z psem, gdy jego uwagę zwróciło zachowanie kierującego alfą romeo. Idąc w miniony wtorek (19.11.2019) ulicą Graniczną w Bydgoszczy zobaczył, jak kierujący wspomnianym autem jedzie z dużą prędkością, po czym z piskiem opon zatrzymuje się przed jedną z posesji. Kierowca po wyjściu z pojazdu zatoczył się, po czym wsiadł z powrotem do auta i wraz z pasażerem odjechał w kierunku ul. Jasnej i Królowej Jadwigi. Widząc tę sytuację policjant natychmiast zadzwonił do dyżurnego z bydgoskiego Błonia, któremu przekazał precyzyjne informacje na ten temat. Dyżurny na miejsce skierował patrol. W międzyczasie okazało się, że pojazd ponownie pojawił się na ul. Granicznej i tam zaparkował. Również tę informację solecki policjant przekazał dyżurnemu. Niemal w tej samej chwili na miejsce przyjechał patrol i podjął czynności wobec mężczyzn. Policjanci od razu od obu mężczyzn wyczuli silną woń alkoholu. Mężczyźni zaczęli się awanturować, używać słów wulgarnych w kierunku policjantów. Ponadto kierowca twierdził, że był trzeźwy jak prowadził auto. Przeprowadzone badanie jego stanu trzeźwości wykazało niemal dwa promile alkoholu w organizmie. 32-letni kierowca alfy noc spędził w policyjnym areszcie, by następnego dnia (20.11.2019), po wytrzeźwieniu, usłyszeć zarzut dotyczący prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci zatrzymali mu także prawo jazdy.  

Powrót na górę strony