Wiadomości

Śródmiejscy kryminalni zatrzymali rozbójników

Data publikacji 14.07.2016

Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali dwóch napastników. Dwaj 23-latkowie napadli na bydgoszczanina i ukradli mu pieniądze. Prokurator przedstawił im kilka zarzutów. Decyzją sądu zostali aresztowani na miesiąc. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.

Wszystko zaczęło się pod koniec czerwca (26.06.2016) w nocy na ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy. Wówczas dwóch mężczyzn napadło na bydgoszczanina. Sprawcy zabrali mu portfel z dokumentami i pieniędzmi. Roztrzaskali mu też telefon warty blisko 3000 złotych.

Pokrzywdzony natychmiast zgłosił ten fakt bydgoskim policjantom. Z jego relacji wynikało, że poznał napastników kilka godzin wcześniej i pił z nimi piwo. Niespodziewanie przez nich został zaatakowany i obrabowany.

Sprawą zajęli kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia. Funkcjonariusze zaczęli zbierać informacje na temat rozbójników. Trop doprowadził ich do jednej z bydgoskich stacji benzynowych. Tam na monitoringu od razu rozpoznali sprawców. Mężczyźni byli dobrze znani kryminalnym. Na miejscu okazało się, że kupili alkohol, za który zapłacili skradzioną kartą bankomatową. Zatrzymanie ich to była już kwestia czasu.  

W piątek (08.07.2016) namierzyli i zatrzymali jednego z nich w mieszkaniu. 23-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia został doprowadzony do prokuratury. Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił oskarżycielowi przedstawić mu kilka zarzutów. Podejrzany będzie odpowiadać za rozbój, zmuszenie przemocą do określonego zachowania, uszkodzenie mienia, a także kradzież (posługiwanie się kradzioną kartą). Jeszcze tego samego dnia trafił do sądu, gdzie na wniosek prokuratora i policjantów został aresztowany na miesiąc.

Natomiast we wtorek (12.07.2016) wpadł drugi napastnik, który ukrywał się u babci na terenie gminy Koronowo. 23-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Wczoraj (13.07.2016) usłyszał zarzut rozboju, zmuszenia przemocą do określonego zachowania oraz uszkodzenia mienia. Tak samo jak jego wspólnik, decyzją sądu został aresztowany na miesiąc.

Teraz obaj za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem. Za te przestępstwa grozi do 12 lat więzienia.

Powrót na górę strony