Wiadomości

Nie dajmy się oszukać!

Data publikacji 19.07.2016

Mimo szerokiej akcji profilaktycznej wciąż w naszym województwie zdarzają się przypadki oszustw metodą "na wnuczka", a ostatnio bardziej popularny wśród oszustów metoda „na policjanta”. Niestety przestępcy w ostatnich dniach oszukali mieszkańców naszego województwa. Sprawcy wyłudzili ponad 140 tyś. złotych.

Metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny: wnuczka, kolegę lub przyjaciela.

Jednak teraz coraz częściej zdarzają się przypadki, że sprawca podaje się za policjanta. Oszuści wmawiają pokrzywdzonym, że są policjantami CBŚP i prowadzą działania przeciwko oszustom, którzy dokonują wyłudzeń od starszych osób lub informują, że ktoś z członków rodziny spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze, żeby sprawca wyszedł z aresztu.

Oszuści wypytują o oszczędności i proszą o pieniądze. Następnie informują ofiarę, że przyślą kolegę lub koleżankę, czy też rzekomego policjanta po odbiór gotówki.

Oczywiście zastrzegają żeby nikogo nie informować o tym, ponieważ jest to „tajna akcja”. Niekiedy bywa tak, że oszuści chcąc uwiarygodnić się, każą swojej ofierze bez rozłączania się wybrać numer 997 lub 112, po czym słuchawkę przejmuje inna osoba podając się za policjanta i potwierdza tożsamość oszusta, jako funkcjonariusza CBŚP - oficera lub porucznika.

Co więcej, każą się nie rozłączać nawet jak pokrzywdzony idzie do banku. Bywały przypadki, że sprawcy podrzucali swojej ofierze telefon komórkowy, z którego miały wykonywać połączenia z rzekomym oficerem policji, który nadzorował „akcję”.

Bywa, że przestępcy dzwonią do swojej ofiary podając się za członka rodziny, który spowodował wypadek, po czym się rozłączają. Następnie po chwili dzwoni mężczyzna podając się za oficera policji, który prowadzi działania przeciwko oszustom informując swoją ofiarę, że przed chwilą dzwoniła do niego oszustka i chce ją namierzyć. Ofiary, które dadzą się nabrać na historię „policjanta” czy „wnuczka” później dowiadują się, że zostały oszukane.

W ciągu ostatnich kilku dni do mieszkańców Bydgoszczy i Torunia dzwonili oszuści działający metodą „na policjanta”. Niestety dwie mieszkanki Torunia i jedna z Bydgoszczy dały się naciągnąć oszustom na ponad 140 tyś. złotych.

Tak więc, wczoraj (18.07.2016) mieszkanka bydgoskiego Szwederowa straciła blisko 80 tysięcy złotych dając wiarę oszustom w historię o wypadku drogowym wnuczki. Natomiast w minionym tygodniu mieszkanki Torunia przekazały sprawcom ponad 60 tysięcy złotych. Jedna z nich najpierw przekazała 20 tysięcy złotych, a następnego dnia, gdy oszuści zadzwonili do niej ponownie przekazała im 40 tysięcy złotych.

Policjanci ostrzegają przed tego typu oszustwami. Ich ofiarami najczęściej padają osoby starsze i samotne. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy przychodzą do domu bądź dzwonią podając się za członków rodziny, znajomych lub za pracowników różnych instytucji.

Pamiętajmy też, że policjanci nigdy nie dzwonią w takich przypadkach jak opisują to oszuści podający się za policjantów i nigdy nie żądają wypłaty pieniędzy.

  • Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zawsze możemy zadzwonić na Policję.
  • 997 lub 112 to numery alarmowe, pod którymi mogą Państwo uzyskać pomoc.

Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie lub wypłacenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.

 

Powrót na górę strony